Słynny i bardzo poszukiwany w środowisku neapolitańskim, kiedy był jeszcze bardzo młody, profesor Moscati szybko zyskał krajową i międzynarodową sławę dzięki swoim oryginalnym badaniom, których wyniki publikował w różnych włoskich i zagranicznych czasopismach naukowych.
Te pionierskie badania, które koncentrują się zwłaszcza na glikogenie i powiązanych tematach, zapewniły Moscatiemu honorowe miejsce wśród badaczy medycznych pierwszej połowy naszego wieku.
Jednak nie tylko genialne cechy i głośne sukcesy Moscatiego - jego pewna nowatorska metodologia w dziedzinie badań naukowych, jego niezwykłe oko diagnostyczne - budzą zdumienie tych, którzy się do niego zbliżają. Bardziej niż cokolwiek innego, to jego osobowość pozostawia głębokie wrażenie na tych, którzy go spotykają. Jego jasne i spójne życie, przepojone wiarą i miłością do Boga i do ludzi. Moscati jest pierwszorzędnym naukowcem, ale dla niego nie ma przeciwieństw między wiarą a nauką: jako badacz jest na służbie prawdy, a prawda nigdy nie stoi w sprzeczności sama ze sobą, ani tym bardziej z tym, co objawiła nam odwieczna Prawda. Z drugiej strony przyjęcie Słowa Bożego nie jest dla Moscatiego prostym aktem intelektualnym, abstrakcyjnym i teoretycznym: dla niego wiara jest źródłem całego jego życia, bezwarunkową, ciepłą i entuzjastyczną akceptacją rzeczywistości osobowego Boga i naszych relacji z Nim. Moscati widzi cierpiącego Chrystusa w swoich pacjentach, kocha Go i służy Mu w nich. To właśnie ten wybuch wielkodusznej miłości pobudza go do niestrudzonego dawania siebie cierpiącym, nie do czekania, aż przyjdą do niego chorzy, ale do szukania ich w najuboższych i najbardziej opuszczonych dzielnicach miasta, do leczenia ich za darmo, aby pomóc im z własnych zarobków. I wszyscy, a zwłaszcza ci, którzy żyją w nędzy, intuicyjnie z podziwem wyczuwają moc Bożą, która ożywia ich dobroczyńcę. W ten sposób Moscati zostaje apostołem Jezusa: nigdy nie wygłaszając kazań, ogłasza: swoją miłością i sposobem, w jaki przeżywa swój zawód lekarza, Boskiego Pasterza i prowadzi do Niego uciśnionych, spragnionych prawdy i dobra. W miarę upływu lat ogień miłości zdaje się pożerać Giuseppe Moscatiego. Stale wzrasta aktywność zewnętrzna, ale wydłużają się również godziny jego modlitwy, a jego spotkania z Jezusem w Sakramencie są stopniowo uwewnętrzniane.
Lekarz jak każdego dnia, 12 kwietnia 1927 roku, rano uczestniczył w Mszy świętej i przystąpił do Komunii; później pracował w szpitalu. Po powrocie do domu i posiłku przyjmował pacjentów. Po południu źle się poczuł i zmarł w fotelu w swoim gabinecie.
Moscati umiera nagle, przerywając pełną działalność, w wieku zaledwie 47 lat, wiadomość o jego śmierci zostaje ogłoszona i rozpowszechniona ustnie ze słowami: „Święty doktor nie żyje”. To słowa, które podsumowują całe życie Moscatiego.
Moscati zostawił osobisty dziennik duchowy, który pozwala wejść w jego życie wewnętrzne. Oto kilka jego refleksji: "Chorzy są obrazem Jezusa Chrystusa. Wielu nieszczęśliwych przestępców i grzeszników trafia do szpitali z woli miłosiernego Boga, który pragnie ich ocalenia. Powołaniem sióstr, lekarzy, pielęgniarzy i całego personelu szpitala jest współpraca z tym nieskończonym miłosierdziem, pomagając, wybaczając, poświęcając się. Jakże my, lekarze, jesteśmy szczęśliwi, jeśli zdajemy sobie sprawę, że poza ciałem mamy do czynienia z duszą nieśmiertelną, którą Ewangelia nakazuje miłować, jak siebie samego". Zapewne dla tej idei: całkowitego poświęcenia się służbie bliźnim, profesor nie założył własnej rodziny, żył sam.
Został pochowany na cmentarzu Poggio Reale, ale trzy lata później jego szczątki zostały ekshumowane i spoczęły w kościele Gesù Nuovo.
Giuseppe Moscati został beatyfikowany przez świętego Pawła VI podczas Roku Świętego, 16 listopada 1975 roku, a kanonizowany 25 października 1987 przez świętego Jana Pawła II. Został pierwszym lekarzem wyniesionym na ołtarze.
W czasie uroczystości beatyfikacyjnych w 1975 r. papież Paweł VI powiedział: "Postać Józefa Moscatiego potwierdza, że powołanie do świętości jest skierowane do wszystkich. Ten człowiek uczynił ze swego życia dzieło ewangeliczne. Był profesorem uniwersytetu. Zostawił wśród swoich uczniów pamięć niezwykłej wiedzy, ale przede wszystkim prawości moralnej, czystości wewnętrznej i ducha ofiary".
Do gabinetu "świętego lekarza" i do jego grobu w kościele dominikanów Gesù Nuovo udają się nieustannie pielgrzymi w nadziei, że skoro za życia Józef służył w potrzebach ciała i duszy, tym skuteczniej czynić to może przed tronem Boga po śmierci.